Moje podsumowanie RPGów rok 2021!


Wszyscy piszą, mam i ja. Celem jest tego wpisu jest rzetelne podsumowanie roku mojego hobby, covidowego 2021. Gdy czytam tekst już po napisaniu – wyszedł jakiś taki niemotywujący, czujcie się ostrzeżeni przed kacem - smutasem!

Ilość sesji jako MG: prawie 1, gdybym nie ukarał graczy przed sesją, że nikt nie przyniósł kości, ani nie wydrukował kart postaci i tylko znowu mam wszystko organizować sam i przyszli na gotowe. Dostali nauczkę i nie graliśmy wtedy. Potem, parę razy nawet się zapaliłem, by odpalić kampanię, ale jak pomyślałem o mozole przygotowania sesji to się mi odechciało. Za leniwy i stary jestem już na to. Improwizowanie zaś zawsze kończy się farsą zadawania pytań graczom, ileż można…

 Ilość sesji jako gracz: nikt nie chciał mnie przyjąć, jak pisałem parę słów o sobie, chociaż zgłosiłem się chyba kilkanaście razy. I wiem na pewno, bo dostawałem zwrotki w tym samym momencie – gdy pisałem o moim nestorowym wieku i szczerej nienawiści do odchyłów polskiej szkoły RPG (np. aby nie było że jakieś fanaberie - używanie dziwnych niszowych komunikatorów w sesjach online, które muszę instalować, zamiast normalnych popularnych; kostkobóstwa; popierania PiS; wymyślania skomplikowanych fabuł zamiast dać normalnie questa, śledztw i teatrowania oraz immersjji). Wszystko to budzi duże opory w zakurzonych polskich drużynach i zarozumiałych aroganckich mistrzach gry, którzy nie potrafią wyjść ze strefy swego komfortu. Wolę jednak nie grać, niż iść w patologię.

 Ilość nowych systemów poznanych: można powiedzieć ½ - przeczytałem Hero Kidsy, ale tylko do połowy, bo reszta w sumie była oczywista (kto czyta „Czym jest RPG albo jak prowadzić?”). A potem mój 5-latek walnął focha, gdy prosiłem, by napisał na karcie imię postaci („Diabeł”). Bo akurat jeszcze nie potrafi dobrze pisać i zapomniał liter „B” i „Ł” - i tak we łzach skończyła się nasza przygoda w nowe systemy.

 Ilość nowych systemów przeczytanych: jak wyżej. Ale! Kupiłem chyba z 10 nowych RPGów, więc można powiedzieć, że przeczytałem 10 okładek. Zawsze coś - w końcu się za  nie wezmę, gdy tylko dojdę kolejką wstydu ze stosu książkowego, jaka leży obok na półce. 

W zasadzie, gdy o tym pomyślę od serca, to poznałem nawet ze nowych 20 systemów, bo czytam stronę FB tej dziewczyny, co zachwyca się indiasami i je opisuje na kilka akapitów. To ja rozumiem, tak mogę czytać!

Ilość nowych graczy: tu na szczęście 0, obiecałem trzymać poziom Jeszcze tego brakowało bym poznawał nowych ludzi nie mając czasu dla przyjaciół!...

 Specjalne projekty RPGowe – w sumie pewien wymiar projektu – gdyż wiązał się historią RPG w Polsce, zmieszaną z sentymentem i aktywnością po mojej stronie: zaliczyłbym malowanie pokoju córki. Wyściełałem bowiem podłogę starymi MiMami. Wszystkimi z formatu A4, te nowsze wydania książeczkowe nie nadawały się na to. W pewnym momencie z drabiny patrzyłem nostalgicznie na wirującą kartę Luny z 4 numeru MMa do Warzona, jak fruwa po pokoju i kurna, przykleiła się do świeżo malowanej ściany.

Komentarze

Prześlij komentarz